za… o… w intencji…
Raissa i Jacques (Jakub) Maritain to jedno z najbardziej mistycznych małżeństw XX wieku. W „Dzienniku” Raissy – pod datą 15 sierpnia 1917 roku – znajdujemy notatkę:
Msza święta pełna skupienia, światła, łez, pocieszenia.
Pod koniec dziękczynienia czuję dotknięcie na ramieniu: to Jacques na przepustce, wbrew wszelkim oczekiwaniom.
Tysiąc „Ave Maria” za J.
Tysiąc „Ave Maria” za J. – czyli za Jacquesa (za męża). Tysiąc Ave Maria można odmówić w ciągu dwudziestu dni. Albo w ciągu dziesięciu, jeżeli odmawiamy różaniec rano i wieczorem. A nawet w tydzień, jeśli codziennie towarzyszą nam tajemnice radosne, bolesne i chwalebne….
Białogońska metoda odmawiania „1000 Ave Maria za…” to 999 Zdrowasiek, którymi modlimy się w dowolnym czasie (i dowolnym miejscu), aby tę ostatnią Zdrowaśkę, z numerem 1000, złożyć pod kamieniem przy ołtarzu Świętego Karola Boromeusza w starym kościele na kieleckim Białogonie.
– – – – – – SOLO DIOS BASTA – – – – – –
I jeszcze trzy dodatkowe uwagi
- Wydrukowano już specjalny obrazek, na którym można „odznaczać” kolejne odmówione różańce… oczywiście z motywem z malarstwa Marca Chagalla, który był serdecznym przyjacielem Raissy Maritain,
- Dedykację modlitwy 1000 AVE (tzn. za kogo, o co się modlimy) można dodać w trakcie realizacji modlitewnego wyzwania, niekoniecznie musimy wpisywać intencję modlitewną już na początku,
- spróbujmy zdążyć z naszą krucjatą różańcową przed 8 września, czyli przed Świętem Narodzenia NMP, które w sposób szczególnie uroczysty obchodzone jest w Mediolanie, mieście Świętego Karola Boromeusza.