I poszła…
Odeszła od nas 16 lutego i chociaż głęboko przeżywamy to odejście, choć brakuje nam jej obecności, uśmiechu i dobroci – to raduje nas świadomość, że Siostra Elekta Maria Dzikowska od Cichego Serca Jezusa zanurzyła się już w niezgłębionej tajemnicy Boga i doświadcza szczęśliwego ukojenia swej tęsknoty. Siostra Elekta, nazaretanka, urodziła się 8 maja 1908 roku w Białogonie, niewielkiej miejscowości pod Kielcami. Przyszła na świat w rodzinie bardzo religijnej o wielkich tradycjach patriotycznych i wysokim wymiarze życia religijnego (…). Była człowiekiem głębokiej wiary i rozmodlenia. ogromnie wyciszona wewnętrznie, żaliła się czasem, że nie może trwać nieustannie w tej wielkiej kontemplacji Boga, za którą tęskniła. Szła przez życie tak cicho, jakby się lękała, że nie dosłyszy tych Bożych „zwiastowań”, które każdego dnia przynosiło życie i tego szeptu Bożego Serca, zlecającego wciąż nową misję. A przy tym jakże była otwarta na wszelkie sprawy ludzkie, na każdą krzywdę i cierpienie, na całą tę ludzką niedolę, którą zamknąć można w słowach poetki: „cudze mi serca w sercu płaczą” (ze wspomnień S. Stanisławy Niemeczek).
Siostra Elekta Maria (Zofia Stanisława) Dzikowska odeszła do wieczności 16 lutego 2002 r. – spoczywa na cmentarzu w Komańczy.