Aktualności

Ansikte mot ansikte (II)

W kolejnym dniu „Rekolekcji Bez Okazji” o. Wilfrid Stinissen OCD wyjaśnia, że Bóg jest Wielkim Przemieniającym i że życie bez Niego jest fatalnym pomysłem. Zapraszamy do lektury dziesięciu fragmentów z dzieła „Twarzą w twarzą” (Ansikte mot ansikte), które stanowią podstawę piątkowych refleksji rekolekcyjnych.

 

Nawet ja, choć wiem o Bogu, że jest, nie zawsze jestem Mu wierny. Raz jest lepiej, raz gorzej. Kiedy jest gorzej, wówczas, rzecz jasna, doświadczam tego wewnętrznego rozdarcia. Rozpoznaję zło, które wciska się przez moją głowę i bardzo chce, bym zabrał się za coś innego, byle nie za modlitwę. Modlitwa może być czymś bardzo nieprzyjemnym, ma się wrażenie, że Boga już nigdy się nie dosięgnie.

 

Żyjemy w świecie, w którym nie dostrzega się obecności Boga. Ewangelia nie jest już normą etyczną, a gdzież szukać takich, którzy widzieliby w Kościele mater et magistra (matkę i mistrzynię)? Jednak my, chrześcijanie, wiemy, że Bóg nie może być nieobecny, Jego chwała i obecność wypełnia cały świat.

 

W społeczeństwie narasta indywidualizm (…) każdy szuka swego i niewiele myśli o innych, o wiele mniej niżby to miało miejsce wówczas, gdybyśmy mieli świadomość istnienia naszego wspólnego Ojca.

 

Jesteśmy oczarowani świadomością własnej siły, a nasza pycha nie zna granic. Jest to znów przyczyną stresów, braku poczucia bezpieczeństwa, przyczyną bezsilności. (…) Kiedy samych siebie czynimy bogami, tworzymy chaos. Nie mamy tej mądrości, której potrzeba, aby wszystko utrzymać w należytym porządku. Jeśli nie ma wyższej siły, która powie nam: „To jest właściwa droga”, wtenczas powstaje ogromne zamieszanie.

 

Człowiek jest często rozdarty, zestresowany i pogubiony, powiedziałbym – jest „rozsypany” tak, że wkoło są tylko same kawałki. Wtedy nie sposób dosięgnąć głębszych płaszczyzn, wówczas traci się coraz bardziej zdolność do zostawienia tego, co zewnętrzne i pójścia w głąb. (…) Siłą napędową stają się powierzchowne kaprysy i zachcianki: „To mnie bawi – to mnie nie bawi”. Życie autentycznie ludzkie jest możliwe tylko dla kogoś, kto odnalazł swoje prawdziwe ja i nauczył się akceptować głębię swej istoty.

 

Jesteśmy jak ludzie na stacji, wsiadający do byle jakiego pociągu, bez zastanowienia: „Ale właściwie dokąd chcę się wybrać?” Ciekawe, że przez całe życie wsiadamy wciąż do pierwszego lepszego pociągu, nie pytając: „Dokąd ja zmierzam?”. Życie, które nie jest podtrzymywane wiarą w Boga, w Boga takiego, jakim On rzeczywiście jest, które nie jest oparte na fundamentalnym zaufaniu miłości Bożej, takie życie pozbawione jest właściwego sobie sensu. Jest tylko rozpaczliwą próbą znalezienia namiastki Boga.

 

Św. Augustyn: „Szukamy Boga, ale szukamy Go w nieodpowiednich miejscach”.

 

Także będąc chrześcijaninem mogę przecież czuć się smutny i samotny. Oczywiście. Chrześcijaństwo to nie jest tabletka na szczęście. Jednakże jako chrześcijanin wiem, że nie jestem sam, że Bóg jest ze mną, że mnie kocha, i to kocha o wiele bardziej niż jestem sobie w stanie wyobrazić. Tonę w Jego miłości, nawet będąc smutnym albo czując się samotnym.

 

Piekłem w ujęciu Starego Testamentu jest to miejsce, w którym nie ma Boga, miejsce, które jest poza Bogiem, niemające z Nim nic wspólnego.

 

Wszystko może mieć sens. (…) Bóg jest wielkim przemieniającym. To mistrz swoistego recyklingu. Nic nie musi być uznane za definitywnie stracone. (…) Dopóki żyjemy, wszystko może być jeszcze dobrze.  

 

  • Liturgia dnia

  • Msze Święte

    W niedziele i święta:
    8.00, 10.00, 12.00 i 17.00
    W tygodniu:
    17.00

  • Spowiedź

    codziennie 30 min. przed Mszą świętą

    w niedziele – w czasie Mszy świętej

  • Kancelaria Parafialna

    Najlepiej po prostu przyjść na Mszę świętą o godz. 17:00. Po liturgii pomodlić się jeszcze chwilę jakąś „białogońską” modlitwą, np. PRZEMIEŃ NAS, PANIE,/ PRZEMIEŃ NAS, PANIE JEZU,/ PRZEMIEŃ NAS, PANIE JEZU CHRYSTE,/ I ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI, a potem śmiało wkroczyć do zakrystii… Znajdziemy tam jakiegoś pomocnego duszpasterza. Gdyby nikt nie nie okazał nam zainteresowania, to zawsze można sięgnąć po tajemniczą i niezawodną broń: zawołać „SOLO DIOS BASTA”, to na pewno poskutkuje!
    (wejście do kancelarii od ul. Fredry, obok zielonej kapliczki Świętej Joanny Beretty Molli)

  • RSS Diecezja Kielecka

  • Polecane

  • Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.