Aktualności

Ansikte mot ansikte (III)

W trzecim dniu „Rekolekcji Bez Okazji” o. Wilfrid Stinissen OCD zapowiada, że wszyscy spotkamy się w niebie. A na ostatniej stronie swojego dzieła pt. „Twarzą w twarzą” (Ansikte mot ansikte) umieszcza słowa modlitwy Świętej Brygidy! Naszej Świętej Brygidy, bowiem słowa tej właśnie świętej – Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nad nami – powtarzamy modląc się „Niebieską koronką”.

 

Nic tak bardzo nie odsłania człowieka, jak jego modlitwa. (…) Modlitwa odsłania twoje zaufanie albo samowystarczalność, twój głód Boga albo tęsknotę za rzeczami bez znaczenia, twoją miłość albo egoizm. Twoja modlitwa może sięgać Serca Bożego, ale może też wznieść mur pomiędzy Nim a tobą.

 

Zawsze myślę o życiu w jego całości jako o symfonii. (…) Nie ma tu mowy o błędach kompozytora, to my kiepsko gramy. (…) To ziemskie życie jest preludium, często może się wydawać nieco ospałe, nawet niekiedy brzmieć fałszywie. Natomiast w naszej śmierci, która właściwie śmiercią nie jest, wchodzimy do pełni życia, gdzie wszystko jest harmonijne.

 

Ja już od dziecka wzrastałem pośród opowieści i obrazów nieba. Piastunka opowiadała mi o niebiańskim życiu, o świątecznie zastawionym stole, i było w tym coś tak wspaniałego, że będąc dziećmi, marzyliśmy o tym. Później oczywiście to poszło w zapomnienie, ale jednak to właśnie niebo było celem.

 

Chrześcijanin nie myśli zbyt wiele o śmierci. Życie go angażuje, on wie, że jest w drodze ku nieporównywalnie pełniejszemu życia. [Chociaż w innym miejscu O. Stinissen pisze] Myśl o śmierci stanowi ważny element naszego nawrócenia.

 

Sporo ludzkiego buntu wobec Boga jest w istocie skierowane wobec Jego karykatury – Boga, który chce sądzić, który tylko czeka na okazję, aby człowieka ukarać. Takiego Boga można się tylko bać albo Nim pogardzać.

 

Dobrze wiemy, co się stanie po śmierci. (…) Zobaczymy Jezusa, i Boga Ojca, i poznamy Ducha Świętego jako Ożywiciela. Będziemy żyli w pełnej wspólnocie, gdzie nie ma zazdrości, awantur i sporów, ale wszyscy wzajemnie się miłują. To wiemy. O tym faktycznie można również pomarzyć i mam wrażenie, że dobrze jest czasem tak pomarzyć sobie o szczęśliwym życiu, do jakiego zdążamy. Będąc w drodze, chętnie myślę o celu.

 

Jest też taki fragment w Ewangelii według św. Mateusza, w którym Jezus mówi o tym, że temu człowiekowi, który sprzeciwi się Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone ani w tym życiu, ani w przyszłym. A to znaczy, że w takim razie i w przyszłym życiu istnieje możliwość odpuszczenia. Są grzechy, które zostają odpuszczone tutaj, w tym świecie, a inne grzechy będą odpuszczone w tamtym świecie, który jest więc obrazem czyśćca. W piekle nie ma odpuszczenia grzechów, a w niebie żaden grzech nie istnieje.

 

Ludzi porusza miłość. Trzeba nade wszystko dużo mówić o miłości, nie o niebie i piekle. (…) Odwrócić się od Boga to znaleźć się w ciemnościach, w absurdzie, w bezsensie. I to jest piekło. Lecz to człowiek sam stwarza swoje piekło, gdy definitywnie odwraca się od Boga. (…) Bóg pragnie, aby wszyscy zostali zbawieni. Bóg chce ratować wszystkich.

 

Kto nie wybiera radości królestwa niebieskiego, ten w zamian otrzyma smutek. Zostanie wrzucony w rozpalony piec, mówi Jezus. Nie musimy zaraz myśleć o prawdziwym ogniu. Niewybieranie Boga i królestwa Jego miłości prowadzi do wewnętrznego niepokoju i lęku. Jesteśmy przecież stworzeni dla królestwa niebieskiego, to nasza cząstka, to nasze środowisko. Kto żyje poza nim, jest jak ryba bez wody. Nie może oddychać i dusi się. To nie Bóg stworzył piekło. To dzieło człowieka, który nie chce żyć w królestwie niebieskim.

 

 „Dobry Boże, ukaż mi Twoją drogę i spraw, abym chciał nią iść!” (św. Brygida)  

  • Liturgia dnia

  • Msze Święte

    W niedziele i święta:
    8.00, 10.00, 12.00 i 17.00
    W tygodniu:
    17.00

  • Spowiedź

    codziennie 30 min. przed Mszą świętą

    w niedziele – w czasie Mszy świętej

  • Kancelaria Parafialna

    Najlepiej po prostu przyjść na Mszę świętą o godz. 17:00. Po liturgii pomodlić się jeszcze chwilę jakąś „białogońską” modlitwą, np. PRZEMIEŃ NAS, PANIE,/ PRZEMIEŃ NAS, PANIE JEZU,/ PRZEMIEŃ NAS, PANIE JEZU CHRYSTE,/ I ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI, a potem śmiało wkroczyć do zakrystii… Znajdziemy tam jakiegoś pomocnego duszpasterza. Gdyby nikt nie nie okazał nam zainteresowania, to zawsze można sięgnąć po tajemniczą i niezawodną broń: zawołać „SOLO DIOS BASTA”, to na pewno poskutkuje!
    (wejście do kancelarii od ul. Fredry, obok zielonej kapliczki Świętej Joanny Beretty Molli)

  • RSS Diecezja Kielecka

  • Polecane

  • Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.