Aktualności

Erwinka

Sytuacja obrońców stawała się coraz bardziej dramatyczna. Amunicji ubywało, brakowało wody, a pył i kurz nie pozwalały normalnie oddychać. Zdecydowano się na zejście do piwnic, by tam kontynuować obronę. Tymczasem frustracja atakujących narastała. Chcieli jak najszybciej ogłosić, że Gdańsk został opanowany.

Około godz. 18 pod pocztę sprowadzono motopompy, z pomocą których wlano do środka benzynę. Następnie podpalono ją przy pomocy miotaczy ognia. O obronie nie było już mowy. Ludzie dusili się i palili żywcem. Kapitulacja stała się nieunikniona.

Jako pierwszy z płonącego budynku wyszedł dyrektor Jan Michoń. Ukazał się w drzwiach z białą flagą, lecz natychmiast został zastrzelony. Tuż za nim pojawił się naczelnik poczty Józef Wąsik, którego spalono za pomocą  miotacza płomieni.

Wtedy wraz z przybranymi rodzicami z piwnicy wyszła również 10-letnia Erwinka. Małżeństwo było bardzo mocno poparzone – Małgorzata została oślepiona, a Janowi widać było czaszkę. Dziewczynka także była ranna. Według niektórych źródeł Niemcy wyrwali dziecko spomiędzy kapitulujących, oblali je benzyną i podpalili. Erwinka biegła po dziedzińcu, płonąc, aż straciła przytomność. Nie wszyscy jednak potwierdzają taką wersję wydarzeń. Jedno jest pewne – najmłodsza obrończyni Poczty Gdańskiej zmarła siedem tygodni później w szpitalu.

 

Powie ktoś: Zdjęcie Erwinki marnej jakości…

Ale przecież tutaj wcale nie chodzi o jakość fotografii. Podobnie jak w listach nie kaligrafia ma znaczenie, śnieżnobiała kartka papieru czy równiutko naklejony znaczek pocztowy…

To liche zdjęcie też jakby bardziej przemawia…

Więcej o historii Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku

  • Liturgia dnia

  • Msze Święte

    W niedziele i święta:
    8.00, 10.00, 12.00 i 17.00
    W tygodniu:
    17.00

  • Spowiedź

    codziennie 30 min. przed Mszą świętą

    w niedziele – w czasie Mszy świętej

  • Kancelaria Parafialna

    Najlepiej po prostu przyjść na Mszę świętą o godz. 17:00. Po liturgii pomodlić się jeszcze chwilę jakąś „białogońską” modlitwą, np. PRZEMIEŃ NAS, PANIE,/ PRZEMIEŃ NAS, PANIE JEZU,/ PRZEMIEŃ NAS, PANIE JEZU CHRYSTE,/ I ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI, a potem śmiało wkroczyć do zakrystii… Znajdziemy tam jakiegoś pomocnego duszpasterza. Gdyby nikt nie nie okazał nam zainteresowania, to zawsze można sięgnąć po tajemniczą i niezawodną broń: zawołać „SOLO DIOS BASTA”, to na pewno poskutkuje!
    (wejście do kancelarii od ul. Fredry, obok zielonej kapliczki Świętej Joanny Beretty Molli)

  • RSS Diecezja Kielecka

  • Polecane

  • Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.