Która z form jest poprawna: na Ukrainie – czy też w Ukrainie? Oto problem filologiczny, który w ostatnich miesiącach trapi wielu Polaków. Chociaż wolontariusze zgodnie twierdzą, iż bardziej istotny jest duch miłosierdzia niż kompetencje językoznawcze (a niezależnie od tego, czy wolimy „na”, czy też opowiadamy się za przyimkiem „w”, wszyscy wracamy do domu „z”… z Ukrainy).
Poniżej kilka fotografii z sobotniej wyprawy kajakowej, która przed chwilą się zakończyła, bowiem wracamy „na” Fatimę. Otóż to, czyż nie powinno się sięgnąć po formę – do Fatimy? Po kajakach ruszamy do Fatimy…! – całkiem optymistycznie zabrzmiało. I poprawnie. I prawie po portugalsku. No ale nasze Kajakowe Towarzystwo (a może bardziej TK, Towarzystwo Kajakowe) wraca na… na… na Nabożeństwo Fatimskie. Płyniemy na Fatimę, a Papież uśmiecha się z nieba. Do nas…!