Aktualności

Marsz Patriotyczny

W sobotę, w dniu św. Kazimierza królewicza, 4 marca, w samo południe rozpoczęła się Msza święta w intencji Ojczyzny. Uczestnicy marszu patriotycznego przybyli na Białogon prowadzeni przez Wielkich Bohaterów naszej Ojczyzny, czcicieli Matki Najświętszej. Z przodu podążali rotmistrz i królewicz, a z tyłu papież i hetman.* Zacznijmy naszą lekcję wiary i patriotyzmu od hetmana…

Hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski (1547-1620) był jednym z najbardziej maryjnych ludzi w historii Polski.

Miłujący Ojczyznę bohater wielu wojen, mężny i odważny wódz był jednym z pierwszych polskich maryjnych sodalisów i jedną z pierwszych osób, które – na długo przed ponownym upowszechnieniem tej formy pobożności przez św. Ludwika Marię Grignona de Monforta – oddały się Maryi w niewolę.

„Został po Żółkiewskim pierścień z ciekawym napisem: mancipium Mariae, tj. sługa, niewolnik Marii – pisał o nim w książce Święci w dziejach narodu polskiego znakomity historiozof Feliks Koneczny. – Miał szczególne nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny i do św. patronów polskich. W jednej z bitew z Tatarami (nad Udyczem), dał wojsku hasło – Bogarodzica, a w bitwie pod Smoleńskiem, św. Kazimierz. Kiedy mu gratulowano wielkiego zwycięstwa pod Kłuszynem, odparł: «Moje zasługi w tym bardzo małe. Mdłymi ramiony tak wielkiego ciężaru niepodobna podźwignąć. Cudownej, miłościwej Łasce Bożej wszystko ma być poczytane. Miewał zawsze żołnierzy mniej (i to znacznie mniej) niż nieprzyjaciel. Mawiał wtedy do żołnierzy: «O mocy nieprzyjacielskiej też wiemy, ale mocniejszy na niebie Bóg». Pozostało też po nim niemało dzieł miłosierdzia, (…) Godny jest pamięci ludzkiej testament świętego hetmana, w którym zwraca się do syna w te słowa: «Wiarę świętą chrześcijańską, powszechną mocno i statecznie trzymaj. Dla niej krwi rozlać i żywota położyć nie żałuj. Odpłata u Pana Boga za to, kto dobrą chęcią, dobrym sercem służy Rzeczypospolitej»”.

Żółkiewski żył modlitwą różańcową. Wzbudzając w nim wiarę, nadzieję i miłość, towarzyszyła mu ona na co dzień.

Lojalny wobec króla, trzeźwy i rozważny polityk, stronił od pogrążającego kraj w anarchii warcholstwa i udziału w licznych podówczas rokoszach. Nad własne dobro przenosił dobro publiczne. Był orędownikiem zgody narodowej, a wszelkie konflikty starał się rozwiązywać pokojowo. Zgromadziwszy ogromny majątek, był wielkim dobrodziejem Kościoła i Polski – budował kościoły i klasztory, szkoły i kolegia, wznosił zamki obronne na kresach, hojnie łożył na pobożne fundacje.

Znamienne jest to, że Bóg wezwał go do siebie 7 października 1620 r., w święto Matki Bożej… Różańcowej i że to właśnie w założonej przezeń Żółkwi rozszerzył się później Jej kult. To właśnie pozostałą po Żółkiewskim szablą Jan III Sobieski dał sygnał do walnej rozprawy z Turkami pod Wiedniem.

„Wszyscy zapewne macie jeszcze w pamięci zeszłoroczny (1908) pogrzeb hetmana Stanisława Żółkiewskiego. (…) Ja dziwnego doznałem uczucia, kiedy stanąłem przed trumną wielkiego naszego bohatera. Przy odmawianiu modłów żałobnych usta składały mi się raczej do modlitwy do niego niż za niego. Wszak Stanisław Żółkiewski całe życie był chrześcijańskim «wyznawcą», a zginął jak męczennik za sprawę Chrystusa. A gdy patrzyłem na przeniesienie jego prochów do grobu nowego w farze żółkiewskiej, serce znowu mówiło, że to nie pogrzeb zwyczajny, ale raczej jedna z owych uroczystości religijnych, których pamiątkę Kościół we Mszy śwętej i pacierzach kapłańskich święci pod nazwą translacji, czyli przeniesienia relikwii świętych”.

List pasterski św. abp Józefa Bilczewskiego w 500. rocznicę śmierci bł. Jakuba Strepy (Strzemię) – Lwów, 11 lutego 1909 r.

(tekst za: Athleta Dei – mancipium Mariae, solidaryzm.eu)

* Rotmistrz i królewicz, papież i hetman… to oczywiście wielcy Czciciele Niepokalanej: rotmistrz Witold Pilecki, św. Kazimierz królewicz, papież Jan Paweł ll i hetman Stanisław Żółkiewski.

  • Liturgia dnia

  • Msze Święte

    W niedziele i święta:
    8.00, 10.00, 12.00 i 17.00
    W tygodniu:
    17.00

  • Spowiedź

    codziennie 30 min. przed Mszą świętą

    w niedziele – w czasie Mszy świętej

  • Kancelaria Parafialna

    Najlepiej po prostu przyjść na Mszę świętą o godz. 17:00. Po liturgii pomodlić się jeszcze chwilę jakąś „białogońską” modlitwą, np. PRZEMIEŃ NAS, PANIE,/ PRZEMIEŃ NAS, PANIE JEZU,/ PRZEMIEŃ NAS, PANIE JEZU CHRYSTE,/ I ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI, a potem śmiało wkroczyć do zakrystii… Znajdziemy tam jakiegoś pomocnego duszpasterza. Gdyby nikt nie nie okazał nam zainteresowania, to zawsze można sięgnąć po tajemniczą i niezawodną broń: zawołać „SOLO DIOS BASTA”, to na pewno poskutkuje!
    (wejście do kancelarii od ul. Fredry, obok zielonej kapliczki Świętej Joanny Beretty Molli)

  • RSS Diecezja Kielecka

  • Polecane

  • Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.