Matka Grakchów

Obraz Angeliki Kauffman, słynnej artystki doby klasycyzmu, to jedno z najważniejszych płócien epoki i niezwykle cenny owoc polskiego mecenatu czasów I Rzeczypospolitej. Jego wykonanie zlecił przebywający podczas swojego drugiego pobytu w Rzymie w 1788 roku książę Stanisław Poniatowski – bratanek króla i światowej sławy polski kolekcjoner sztuki przełomu XVIII i XIX wieku.

Scena namalowana została według przekazu zaczerpniętego ze zbioru antycznych historii dydaktycznych Czyny i powiedzenia godne pamięci rzymskiego pisarza Waleriusza Maksymusa. Przedstawia Kornelię, matkę braci Grakchów, późniejszych wybitnych reformatorów rzymskiej republiki.

Największą ozdobą dla matek rodzin są ich dzieci. (…) Pewna matka z kampańskiej rodziny była w gościnie u Kornelii, matki Grakchów, i pokazywała jej swoją ozdobną biżuterię, w owym czasie najpiękniejszą na świecie. Kornelia prowadziła z nią rozmowę, dopóki dzieci nie wróciły ze szkoły, i wtedy rzekła: „A to są moje ozdoby”. Wszystko mianowicie posiada ten, kto nie pożąda niczego, i ma to dużo pewniej niż ktoś, kto posiada wszystko, ponieważ władanie dobrami materialnymi zwykle doznaje zagłady, przeciwnie zaś, korzystania z zalet ducha nie spotyka żaden bardziej przykry wypadek losu (tłum. I. Lewandowski)

Wymowa opowieści, podkreślającej wagę tradycyjnych cnót rzymskich – skromności, poświęcenia dla rodziny i czułego macierzyństwa – jest bardzo sugestywna. Do wszystkich tych wartości odwołuje się także etyka oświeceniowa, którą żywo interesuje się od młodości książę Stanisław.

Obraz jest przykładem wielkiej zmiany, jaka zaszła w malarstwie europejskim w latach 80. XVIII wieku, między innymi pod wpływem odkrycia malarstwa pompejańskiego. Stanowi także, podobnie jak równie głośna Przysięga Horacjuszy Jacques-Louisa Davida, przykład republikańskiej dydaktyki moralnej, czerpiącej tematy z antycznych historii egzemplarnych.

Obok doskonałych portretów Angeliki Kauffman zamawianych przez osobistości z obu stron Atlantyku w jej dorobku szczególne miejsce zajmują – najwyżej wówczas cenione – sceny historyczne i mitologiczne. To w nich wypracowała swój wyjątkowy, przemyślany styl, czerpiący siłę i oryginalność z recepcji malarstwa antycznego i przede wszystkim jej własnego, kobiecego doświadczenia.. Wśród tych dzieł wymienić należy: Pożegnanie Hektora z Andromachą (1768, National Trust, Saltram, Devon), Smutek Telemacha (1783, Metropolitan Museum, Nowy Jork), Pliniusz Młodszy wraz z matką w Misenum (1785, Princeton University Art Museum, New Jersey) oraz – z dawnych zbiorów polskich – Wergiliusz czytający „Eneidę” Augustowi i Oktawii (1788, Ermitaż, Sankt Petersburg) namalowany na zamówienie króla Stanisława Augusta, pierwotnie eksponowany w Warszawie.

Obraz Kornelia, matka Grakchów został zakupiony do zbiorów Zamku Królewskiego w Warszawie w 2021 roku. Pozyskanie obrazu do kolekcji nie tylko przywraca to niezwykłe dzieło Polsce, ale też wzbogaca ekspozycję Muzeum o kolejny obraz najwyższej światowej klasy.

Tekst za: Zamek Królewski w Warszawie