Modlitwa celnika

Dziękuję Ci, Panie,
za to, że jestem jak inni ludzie.
Są pełni wad i złych pragnień.
– Ja także.
Są egoistami, szukają tylko własnych
przyjemności i korzyści.
Innych po drodze potrącają.
– Ja także.
Są tchórzami,
cofają się przed najmniejszą trudnością.
Boją się cierpienia,
lękają się czynu i wysiłku.
Ja także.
Są kapryśni, obiecują i nie dotrzymują słowa.
– Ja też.
Są bezbarwni, ociężali
Więcej im się podobają sprawy tej ziemi
niż nieba.
– Mnie też.
Ogarnia ich nuda, lenistwo, niechęć do wysiłku.
Są grzesznikami.
Mój Boże, ja też!
Ale ja także składam Ci dzięki,
bo Ty przyszedłeś do grzeszników,
do ludzi mało ciekawych.
Przyszedłeś do ludzi ubogich w miłość, w cnoty.
Do ludzi, którzy nie dają sobie rady sami
i potrzebują Ciebie.
Dzięki Ci, Boże, że jestem pośród nich.
Gdybym miał piękną duszę, bogatą, cnotliwą,
to chciałbym od razu być na piedestale,
wysoko podnosiłbym głowę.
A Ty patrzysz na dół,
na ludzi pokornych,
którzy biją się w piersi.

Pozostawiłbyś mnie samego
mojej samowystarczalności.
A bez Ciebie, co stałoby się ze mną?

O tak, dziękuję Ci, Panie,
że jestem jak inni ludzie.
Zmiłuj się nade mną.

[F. Mauriac]