Prowadź mnie, Światło swą błogą opieką,
Światło Odwieczne!
Noc mroczna,
dom mój tak bardzo daleko
Więc Ty mnie prowadź.
Nie proszę rajów odległych widoku
Starczy promyczek dla jednego kroku.
Nie zawsze tak się modliłem jak teraz,
Światło Odwieczne
Sam chciałem widzieć, sam chciałem wybierać
Swą własną drogę
Pomimo trwogi łaknąłem barw świata
Ufny w swą siłę. Przebacz tamte lata.
Tyś zawsze trwało, gdym przez głuchą ciemność
Przez bór, pustynię
Błąkał się dumny. O, czuwaj nade mną,
Aż mrok przeminie,
Aż świt osłoni te drogie postaci,
Którem ukochał, którem stracił.
Bł. kard. John Henry NEWMAN