Białogoński Klub Kibica, czyli fani „Polonii”, z których jeden jest Szczęśliwy, drugi Radosny, a trzeci Uśmiechnięty od ucha do ucha, debatują przed starym kościółkiem. Po wygranym finale Polonia – Newcastle United wszyscy świętują. Ale prawdziwy kibic myśli już o nowym sezonie. Bo przecież „jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz”.
– Wypada zrobić dwa, trzy dobre transfery – powiedział Pierwszy Kibic. – Na bramce widziałbym Johnsona, który jest chyba najlepszym bramkarzem na świecie.
– A w pomocy przyda się Zieliński z Napoli – podjął temat Drugi Kibic. – Ewentualnie ten młody Peruwiańczyk, który gra w Fiorentinie!
– Powoli, powoli – dodał Trzeci Fan „Polonii” – z naszym składem wygramy Ligę Mistrzów, nie potrzebujemy żadnych wzmocnień. Najważniejsze, że trener ma głowę na karku.
I na tym stanęła sportowa konwersacja, ponieważ trzej kibice – Szczęśliwy, Radosny i Uśmiechnięty – ruszyli na różaniec… przecież obiecali proboszczowi, że – jeśli „Polonia” wygra finał – będą odmawiać różaniec przez cały miesiąc.