Rozmarzyli się kibice.
Kibice „Polonii Białogon”.
– A gdyby tak Liga Mistrzów…? Za rok, może dwa… albo dwadzieścia – powiedział Pierwszy Kibic.
– Tak, tak! Najpierw losowanie: w grupie gramy z Sewillą, Ajaxem Amsterdam i Benficą. Wychodzimy z pierwszego miejsca, żeby trafić na fenomenalny Liverpool. Wygrana 1:0 na wyjeździe i 3:1 u siebie – podjął temat Drugi Kibic.
– A w ćwierćfinale Barcelona. Rozgromiona w dwumeczu 7:1…! Trener Barcelony, Leo Messi, popłakał się ze złości.
– No i ten horror w półfinale! Bayern Monachium wygrywa u nas 3:0.
– Wszystko przez sędziego! W drugiej połowie nie uznał nam gola, a przeciwnikom gwiżdże trzy karne w ciągu dziesięciu minut…?! – zaperza się Pierwszy Kibic.
– Ale rewelacyjna gra na wyjeździe, już po kwadransie strzelamy trzy bramki, żeby w drugiej połowie dołożyć jeszcze dwie…!
– Panowie, przestańcie gadać – nieoczekiwanie pod starym kościółkiem, przy którym debatował Białogoński Klub Kibica, pojawił się Trzeci Fan „Polonii” – za chwilę finał. Polonia vs. Newcastle United. Zapowiada się starcie gigantów.
Ciąg dalszy nastąpi…