Aktualności

Powiastka

Pewien ambitny milioner zbudował wieżowiec, z którego już tylko krok do nieba. Oczywiście budynek wpisano do Księgi Rekordów Guinessa w kategorii „najwyższy budynek świata”. Radość milionera nie trwała jednak zbyt długo, gdyż wkrótce inni milionerzy postawili swoje drapacze chmur, które pobiły jego rekord. Rozpoczęła się walka o tytuł władcy przestworzy. Kto będzie posiadaczem najwyższego wieżowca na planecie?

Nasz bohater walczy o tytuł jak lew, a nawet jak ranny lew, bo jego pycha nie pozwala na tytuł drugiego lub trzeciego, król może być tylko jeden. Ranny lew szybko zmienia się w szalonego lwa: zamiast wznosić kolejne wieżowce milioner postanawia „dobudować” do już istniejącego budynku następne piętra. Byle wyżej… byle mieć lepszy wynik niż konkurencja.

– Ale co z fundamentem? Czy fundament wytrzyma nacisk milionów ton betonu i stali? – kilku konstruktorów ośmieliło się zakwestionować plany milionera, którego podrażniona duma zmusiła do spektakularnych działań.

– PRECZ Z FUNDAMENTEM! Dam sobie radę bez fundamentu, który tylko ogranicza moje wizje – milioner postanawia postawić na swoim za wszelką cenę.

Dość szybko nad jego wieżowcem (dobudowano do niego następne sto pięter) pojawiło się kilkadziesiąt dronów, które tworzyły ogromny elektromagnes, unoszący wieżowiec w powietrzu. Budynek nie dotyka ziemi, rośnie wciąż bardziej i bardziej, tytuł „Najwyższego” zapewniony!

Najbardziej wpływowy filozof współczesności pieje z zachwytu:

– Latający wieżowiec to wielki symbol ludzkich ambicji. Nareszcie potrafimy uwolnić się od przeszłości, uwolnić się od tradycji, uwolnić się od historii – budować przyszłość, dotykać gwiazd! PRECZ Z FUNDAMENTEM, NIECH ŻYJE WOLNOŚĆ!  

I pewno – jak to w bajce – wszyscy żyliby długo i szczęśliwie, gdyby nie złośliwy haker z grupy NLW („Nie Lubimy WieżOFFców”), podpisujący się jako „Kohelet”, który… no właśnie!

 

1 grudnia wiele redakcji gazet otrzymuje tajemniczą wiadomość: „JEST CZAS BUDOWANIA I CZAS UPADKU. KOHELET”,

2 grudnia uśmiechnięty Święty Mikołaj puszcza oko z ekranu komputerów: „ALE CZY BYŁEŚ GRZECZNY W TYM ROKU?”,

3 grudnia nagle następuje awaria dronów wytwarzających pole elektromagnetyczne nad wieżowcem, który – podobno przez chwilę macha rękami, próbując fruwać, wiadomo, bezskutecznie – rozsypuje się w drobny mak!

6 grudnia do stu najważniejszych redakcji prasowych dociera wiadomość od „Koheleta”:

DOBRO JEST FUNDAMENTALNE,

PYCHA PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ RUNIE.

 

  • Liturgia dnia

  • Msze Święte

    W niedziele i święta:
    8.00, 10.00, 12.00 i 17.00
    W tygodniu:
    17.00

  • Spowiedź

    codziennie 30 min. przed Mszą świętą

    w niedziele – w czasie Mszy świętej

  • Kancelaria Parafialna

    Najlepiej po prostu przyjść na Mszę świętą o godz. 17:00. Po liturgii pomodlić się jeszcze chwilę jakąś „białogońską” modlitwą, np. PRZEMIEŃ NAS, PANIE,/ PRZEMIEŃ NAS, PANIE JEZU,/ PRZEMIEŃ NAS, PANIE JEZU CHRYSTE,/ I ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI, a potem śmiało wkroczyć do zakrystii… Znajdziemy tam jakiegoś pomocnego duszpasterza. Gdyby nikt nie nie okazał nam zainteresowania, to zawsze można sięgnąć po tajemniczą i niezawodną broń: zawołać „SOLO DIOS BASTA”, to na pewno poskutkuje!
    (wejście do kancelarii od ul. Fredry, obok zielonej kapliczki Świętej Joanny Beretty Molli)

  • RSS Diecezja Kielecka

  • Polecane

  • Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.