15 sierpnia – jak Polska długa i szeroko – świętujemy! I gdziekolwiek na świecie rozsiani są Polacy, wszyscy z uśmiechem patrzą w niebo, powtarzając z radością te proste słowa: Ave Maria – Wniebowzięta jest naszą Matką i Królową…!
Proponuję (w ramach porannego rozmyślania) popatrzeć z uśmiechem na fotografię, piękną fotografię, którą – niczym Auguste Rodin – możemy zatytułować: Pocałunek. Albo Spotkanie Dwóch Wniebowziętych.
Pierwsza wniebowzięta to Matka Boża, Niepokalana, nasza Nauczycielka wiary, pokory i miłości. Przewodniczka w drodze do Nieba. A druga to… Dziewczynka, która składa pocałunek (ach, cóż to w ogóle oznacza: „składanie” pocałunku, jakby chodziło o jakiś model do złożenia). Ta Dziewczynka z fotografii jest podwójnie wniebowzięta. Raz – ponieważ Wniebowzięta jest jej Matką! I dwa – ponieważ jej powołaniem jest Niebo, bycie przy Sercu Matki. I o tym trzeba dzisiaj z radością śpiewać: z Maryją idziemy przez ten świat, który jest drogą do Nieba! Alleluja! Alleluja-Amen!