Powszechnie wiadomo,
że Święta Scholastyka – siostra Świętego Benedykta – jest specjalistką od burz.
Otóż w niedzielę wieczorem, po ostatniej Mszy Świętej, w naszej parafii pojawiły się głosy,
iż podczas nocnej nawałnicy, która spustoszyła Kielce, zjawiła się na Białogonie… zresztą sami posłuchajcie:
Około 2:30 w nocy. Czuwamy na modlitwie podczas adoracji Najświętszego Sakramentu w naszym starym kościele.
I nagle zaczyna się potężna burza. Jakby z najgłębszych czeluści zleciały się czarne anioły, aby zniszczyć ten piękny świat. Nawałnica szaleje, wydaje się, że nic jej nie powstrzyma. I wówczas, w okolicy godziny wpół do czwartej, przychodzi do naszego starego kościółka Pani M., lat 91, mieszkająca na Ulicy Fabrycznej. Wchodzi pewnym krokiem do świątyni, lekko unosi głowę i wzdycha w stronę nieba: Ciszej z tą burzą… chcę się pomodlić! A deszcz przestaje padać.
Cóż powiedzieć…?
Oj, chyba wypada założyć Stowarzyszenie Świętej Scholastyki, z dewizą ORA ET LABORA, zawołaniem: „Nie lyj dyscu, nie lyj”, oraz z pierwszym prezesem, którego uroczyście ogłaszamy:
Martyna „Scholastyka” Ptak – w jej towarzystwie niestraszna nam burza.
PS. Korzystając z okazji: wielkie podziękowania dla dzielnych strażaków z OSP w Górnie – za pomoc i życzliwość.