Trzeci białogończyk

ROZMYŚLANIE O TRZECH PANACH B. Pierwszy B. myśli o sobie, że jest prawdziwym białogończykiem. Ale nie mówi tego, bowiem boi się, iż nazywając siebie prawdziwym dokonuje swego rodzaju aktu segregacji. Skoro on jest prawdziwy, więc inni są nieprawdziwi. Fałszywi i udawani. Tak więc tylko w myślach wyznaje, iż jest prawdziwym białogończykiem, ale oficjalnie twierdzi zupełnie inaczej: W cieniu starego kościółka na Białogonie, wszyscy jesteśmy białogończykami!  Drugi B. uważa, że jest rodowitym białogończykiem. I tak rzeczywiście jest: z dziada pradziada […]

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.